Pomysł na zdobycie Lubania zrodził się gdy wybierałem miejsce na spędzenie długiego weekendu czerwcowego w 2018 roku. Razem z Edytką doszliśmy do wniosku, ze Gorce to bardzo dobry pomysł na miejsce spędzenia krótkich wakacji. Jako naszą bazę wypadową wybraliśmy Ochotnicę Dolną. Polecam tą miejscowość, jako bazę wypadową, gdyż niedaleko w góry jak i nad jezioro czorsztyńskie, także jednego dnia można pochodzić a drugiego odpocząć nad wodą. W Gorcach byłem pierwszy raz, i nie sądziłem, że tak bardzo spodoba mi się to miejsce.
Pierwszego dnia urlopu postanowiliśmy zdobyć Lubań. Wybrałem ten szczyt gdyż należy on do Diademu Gór Polskich. Lubań jest najwyższym szczytem Pasma Lubania, jest to pasmo leżące w południowo-wschodniej części Gorc. Co ciekawe różne źródła podają inne wysokości, na szczycie tabliczka podaje wysokość 1225 m n.p.m. jednak na mapach widnieje informacja 1211 metrów nad poziomem morza.
W Ochotnicy Dolej byliśmy rano, szczerze nie planowaliśmy szczegółowo trasy na Lubań, wybraliśmy wejście zielonym szlakiem a zejście niebieskim. Samochód zaparkowaliśmy przy stacji paliw „Forenda”, biegnie tędy zielony szlak którym możemy udać się na górę Gorc. My jednak ruszyliśmy w stronę Lubania.
Mapa Trasy
Trasa według mapy turystycznej ma długość prawie 14 km, czas przejścia trasy ok 4:45 h, suma podejść 768 m. Nie jest to więc najłatwiejsza trasa, ale nie powinna stanowić problemu. Graficzna mapa poniżej.

Lubań z Ochotnicy Dolnej – zielony szlak
Tak jak wspominałem jako parking wykorzystaliśmy parking przy stacji benzynowej przy zielonym szlaku. Prze ok 2 km szlak prowadzi przez lokalne zabudowania, jest to podejście asfaltowe bez większych wzniesień. Dobry początek na rozruszanie nóg po trzy godzinnej jeździe samochodem.
Następnie szlak prowadzi przez las. Po przejściu ok 3,5 km niestety zaczyna się dość poważne podejście, aż do Skrzyżowania z Głównym Szlakiem Beskidzkim. Przynajmniej mi dało w kość, może dlatego, że była to pierwsza wyprawa po dłuższej przerwie, a może dlatego, że dzień wcześniej byłem oddać krew. Jedno wiem na pewno, podejście to trochę mnie pozamiatało :), ale cóż po kilku odpoczynkach dałem radę dojść na GSB.
Czerwony szlak na Lubań
Po meczącym dla mnie podejściu dotarliśmy do skrzyżowania zielonego i czerwonego szlaku. Stąd czekała nas już praktycznie spokojna wędrówka przez las. Po ok 0,5 km dołącza kolejny szlak w kolorze żółtym. Jest to szlak którym można zejść do wsi Kluszkowce lub do Osady Turystycznej Czorsztyn. My ruszyliśmy dalej w kierunku szczytu. Idąc dalej mijamy zejście niebieskim szlakiem, którym będziemy wracać do Ochotnicy.
Żółty szlak na Lubań
Po ok 100 metrach docieramy do rozgałęzienia szlaków na Lubań, teraz mamy możliwość wejść na dwa sposoby. Pierwszym sposobem jest podążanie szlakiem czerwonym, możemy również zrobić obejście szlakiem żółtym. Czerwono-Niebieska trasa wydawała się dość męcząca, i pamiętając mój lekki kryzys wybraliśmy szlak żółty. Jeżeli chodzi o czas to na tabliczce informacyjnej widniała informacja, że bardziej strome podejście to 15 min, a obejście żółtym 30 minut. Na Lubań weszliśmy spokojnie spacerkiem od strony bazy namiotowej. Osobiście polecam to rozwiązanie 🙂
Lubań 1211 m n.p.m. – jeden z najwyższych szczytów w Gorcach
Tak jak wspominałem Lubań jest najwyższym szczytem pasma Lubania w Gorcach, wysokość jest różnie podawana ale na tabliczce na szczycie jest informacja, że szczyt Lubania ma wysokość 1225 m n.p.m., posiada dwa wierzchołki wschodni i zachodni. Lubań należy do Diademu Gór Polskich. Na szczycie było kilkanaście osób, pogoda była piękna wiec nie ma się co dziwić.

Pod szczytem znajduje się krzyż papieski oraz kamienny ołtarz. Na górze mamy kilka atrakcji jakimi są pole namiotowe oraz wieża widokowa. Warto również wspomnieć, że na południowej stronie polany znajdują się ruiny schroniska, gdzie w czasie II wojny światowej ukrywali się partyzanci. Schronisko to zostało spalone w 1944 roku przez Niemców. W 2004 roku umieszczono tam pamiątkową tablicę.
Pole Namiotowe na szczycie – Studencka baza namiotowa

Do niewątpliwych zalet Lubania należy sprawnie działająca studencka baza namiotowa znajdująca się na polanie Wydaje mi się, że taka baza jest idealnym rozwiązaniem gdy chcemy podziwiać zachód lub wschód słońca na Lubaniu, lub dla osób które lubią nocować na szczytach. W drodze powrotnej spotkaliśmy osoby które właśnie wybierały się tam spędzić noc.
Wieża Widokowa na Lubaniu

Kolejną atrakcją jaką znajdziemy na szczycie, jest drewniana wieża widokowa, która została wybudowana w 2005 roku. Ze szczytu wieży rozpościera się niesamowita panorama, możemy podziwiać Tatry, Pieniny, Beskid Wyspowy, Gorce. Jeżeli nie znamy wszystkich szczytów, na wieży widokowej mamy infografiki. Po zrobieniu kilku zdjęć postanowiliśmy ruszyć dalej czyli niebieskim szlakiem do Ochotnicy, nie chcieliśmy wracać tą samą trasą.

Niebieski szlak do Ochotnicy
Nie wracaliśmy już żółtym szlakiem, postanowiliśmy zejść stromym zejściem. Muszę przyznać, że dobrze zrobiliśmy obchodząc Lubań żółtym szlakiem. Nie wiem czy dałbym radę wybierając pod górę niebieski szlak na Lubań, ale schodząc widziałem dwóch mężczyzn którzy wybiegali pod górę, wiec dala chcącego nic trudnego. Ścieżka powrotna przez większość czasu prowadzi przez las. Zejście do Ochotnicy Dolnej zajęło nam ok 1:30 h. Czekała nas jeszcze krótki spacer do samochodu chodnikiem, ale zatrzymaliśmy się na lody, wiec był to już miły spacer.